Na 7 stronach snuje się moja opowieść o Sunduku, kolorach, filcowaniu, szyciu kociaków... Wszystko pięknie zilustrowane zdjęciami Mariusza Purty. Tekst opracowała Dorota Jaworska, a stylizacją zajęła się Joanna Musiałowicz. Co za szczęście brać do rąk ogólnopolskie czasopismo, w którym ogląda się swoje kąty i rękodzielne wytwory!
Sesja z udziałem fotografa i stylistki miała miejsce już w lutym. Potem była cisza. O całym ambarasie przypomniał mi w sierpniu telefon redaktor naczelnej "Mojego Mieszkania".
Lutowa sesja naprawdę trwała 11 godzin! Na dodatek jakoś tak szybko się zmaterializowała, że w ostatniej chwili udało mi się pożyczyć kilka szali (oczywiście mojego autorstwa) od moich koleżanek. Swój uśmiech musiałam malować po kilkanaście (dziesiąt) razy. Pan Mariusz Purta powtarzał te same ujęcia aż do perfekcji. Takie śliczne zdjęcia powstały wtedy. Nie wszystkie zostały wykorzystane w artykule, dlatego teraz jedyna szansa, żeby mogły w ujrzeć światło dzienne. Te zrobione szczególnie w Pracowni są świetne!
fot. M. Purta
fot. M. Purta
fot. M. Purta
fot. M. Purta
fot. M. Purta
fot. M. Purta
fot. M. Purta
fot. M. Purta
fot. M. Purta
fot. M. Purta
Miło mi, że pani redaktor wybrała też do artykułu 8 fotek zrobionych przez mnie. Co oznacza, że mam chyba całkiem, całkiem dobre oko do zdjęć. Jeszcze, gdyby mieć lepszy aparat...
Sunduk otwiera się coraz szerzej...