sobota, 21 czerwca 2014

Sunduczkowe czarnuszki.

Już od jakiegoś czasu chodziły za mną, chodziły... nowe wzory Sundukowych kotów. Z dłuższymi łapkami, które łatwiej by było wcisnąć w jakieś ubranko. A ubranko ma być stylizowane (nie odzwierciedlane) na tradycyjne podlaskie. Czyli klimaty rodem z Sunduka. Z haftami krzyżykowymi, kwiatowymi... Te pierwsze Sunduczki, które powstały dostały czarne futerko. Nie ma co się dziwić. Lubimy czarne koty. Tak wygląda dwutygodniowy maluch naszej kotki.


Ten (a właściwie ta) uszyty z czarnego wełnianego materiału. Na wiklinowe sofie z powojnikiem w tle.


Ten Sunduczek (uszyty z czarnej bawełny) ma wyhaftowany kubraczek od razu na futerku.

Przytulanie.

Ta Sunduczkowa panna ma nieco większą głowę. Ciągle pracuję nad proporcjami. I ciągle nie wiem, która wersja lepsza.


I cała trójka razem.

Na razie nowe Sunduczki są czarnuszkami. Ale planuję również uszyć je w jasnych futerkach.