niedziela, 31 maja 2015

Niedzielne impresje. Niezapominajka spaceruje po ogrodzie

Nie mam niezapominajek w ogrodzie. Kiedyś posadziłam, ale na moich waliłskich piaskach nie chciały rosnąć. Zniknęły. W Pracowni narodziła się ostatnio sunduczkowa laleczka. W niebieściutkiej sukieneczce, z białym kołnierzykiem, warkoczykami. Taka w stylu retro.  Kiedy zastanawiałam się nad kwiatowym imieniem dla niej, rodzina jednogłośnie krzyknęła - Niezapominajka. Wysłałam więc Niezapominajkę na spacer do ogrodu.
 Pod liściem funkii nad brzegiem stawu.
 W krzaku róży.

 W lasku brzozowym, w żarnowcu.
 Kwitną orliki.


 Zawilec japoński jest fajną ozdobą sukienki.
 Niezapominajka schowała się w przywrotniku.

 Siostra Florka.

niedziela, 3 maja 2015

Pasiaczek

Kwitną wiśnie. 20 lat temu posadziliśmy dwa malutkie wiśniowe drzewka, dziś mamy chyba pięć lub sześć. Polubiły nasz ogród i co roku wyrastają w nowych miejscach. Wczoraj filcowałam nowy szal i miałam wiśniowy widok z okna swojej Sundukowej Pracowni. Na fotce jedna z młodszych wisienek.


Trafił mi się ostatnio kawałek szyfonu jedwabno - wiskozowego i musiałam go wypróbować. Dawno nie filcowałam większych form. Z różnych powodów.


I tak się prezentuje pasiaczek. Na tle wiśni.






 Szal jest duży. Szeroki i dość długi.